Jak zadbać o odporność dziecka?

Okres jesienno – zimowy, zwiększona liczba infekcji. Jako rodzice zastanawiamy się, jak wspomóc dziecko w tym trudnym dla organizmu czasie. Jesteśmy bombardowani ofertami suplementów na odporność i pojawia się problem „co będzie dla mojego dziecka najlepsze”. Dlatego dziś zrobimy przegląd najczęściej stosowanych substancji i rozpatrzymy czy ich suplementacja ma sens. Zapoznamy się również z samym procesem budowania odporności – jak zrobić to dobrze.

Odporność pochodzi z jelit

Nie od dziś wiadomo, że znajdująca się w świetle jelit, flora bakteryjna odpowiada w dużej mierze za odporność organizmu. Są to żywe mikroorganizmy niosące korzystny wpływ na zdrowie człowieka.

W związku z tym, pierwszym krokiem do odporności bowinna być odpowiednio skomponowana dieta. Badania naukowe wykazały, że spożywanie nadmiernej ilości cukru (nie tylko tego z cukiernicy, ale również zawartego w bardzo wielu gotowych produktach spożywczych) prowadzi do zaburzeń składu mikroflory jelitowej.

Natomiast dieta bogata w probiotyki i prebiotyki (pożywkę dla bakterii jelitowych) ma korzysty wpływ na skład flory bakteryjnej jelit.

Gdzie szukać probiotyków i prebiotyków?

Suplementacja – z głową

  • Odpowiedni czas kuracji. Suplementacja wspomagająca odporność nie powinna trwać przez cały rok. Zbyt długi czas suplementacji sprawi, że organizm się przyzwyczai i efekty kuracji będą znikome. Suplementację można roważyć w okresie jesienno – zimowym.
  • Czytaj składy i wybieraj substancje „czyste”. Co to oznacza? W większości syropów na odporność na pierwszej pozycji w składzie można znaleźć syrop – glukozowo fruktozowy lub sacharozę. Bierz pod uwagę jedynie sumplenety bez zbędnych dodatków.
  • Nie zmuszaj dziecka. Suplementy naturalne niosą ze sobą często nieprzyjemny smak np. olej z czarnuszki. Unikaj podawania na siłę dziecku zalecanej porcji – „bo tak przecież trzeba, dla odporności”. Oswajaj dziecko ze smakiem stopniowo lub przygotuj shot odpornościowy o przyjemnym smaku.
  • Suplementacja na odporność ma zwykle sens u dzieci powyżej 12 miesiąca, a nawet powyżej 2 roku życia. U młodszych dzieci po pierwsze smak suplementów, jak i wrażliwość układu pokarmowego nie idą w parze z suplementacją. U takich maluszków wystarczająca jest witamina D3, karmienie piersią i odpowiednia ilość DHA w diecie.

Najczęściej stosowane substancje na odporność

Pewnie nie raz słyszałaś o oleju z czarnuszki, miodzie, syropie z jagody kamczackiej, witaminie C (może też o lewoskrętnej), aceroli, syropie z czarnego bzu czy tranie. Teraz rozważymy sens ich suplementacji 🙂

Olej z czarnuszki – TAK!

Prawidzwa bomba składników bioaktywnych! Ja jestem ogromną fanką oleju z czarnuszki i jego właściwości. Z jednej strony korzystnie wpływa na układ immunologiczny – motywując komórki odpornościowe do walki, z drugiej strony hamuje ich aktywność podczas reakcji alergicznej organizmu.

Jedynym minusem jest intensywność smaku, której dzieci nie lubią 🙂 Sposobem na to jest zrobienie shotów czarnuszkowo – miodowych. I tu fajnie się sprawdza połączenie z miodem malinowym (maliny również mają korzystny wpływa na budowanie odporności) i odrobiną soku z cytryny.

DAWKOWANIE:

  • Po 12 miesiącu – 1/4 łyżeczki oleju
  • Po 2 roku życia – 1/2 łyżeczki oleju
  • Dzieci w wieku szkolnym – 1 łyżeczka oleju

Syrop z jagody kamczackiej – TAK!

Jagoda kamczacka znajduje szerokie zastosowanie w leczeniu infekcji wirusowych i bakteryjnych. Owoce jagody kamczackiej są dobrym źródłem witaminy C. Jej zawartość w owocach waha się od 48,4 do 66,1 mg/100 g, w zależności od odmiany i sezonu badań.

Świeże owoce jagody kamczackiej można podawać od początu etapu rozszerzania 🙂 Natomiast syrop, z uwagi na obecność cukru, po 12 miesiącu życia. Syrop z jaogdy kamczackiej będzie świetną alternatywą dla miodu z olejem z czarnuszki.

Witamina C – Z DIETY!

Witamina C to niewątpliwe ważny element budowania odporności. A drugą niewątpliwą kwestią jest fakt, że zalecaną dawkę witaminy C bardzo łatwo dostarczyć z dietą. Ziemniaki, papryka, pomidory, natka pietruszki, kiwi – skarbnica witaminy C.

Nie ma wystarczająco jednoznaczych badań, kótre pokazałyby że suplementacja witaminy C ma wpływ na to czy zachorujemy na przeziębienie czy też nie. Dotyczy to również suplementacji w trakcie przeziębienia. Nie potwierdzono jednoznacznie wpływu na skrócenie czasu trwania infekcji.

Syrop z czarnego bzu – PODCZAS INFEKCJI!

Owoce czarnego bzu są przydatne w łagodzeniu objawów przeziębienia i grypy.

Zacytuję fragment badań, który potwierdza zasadność stosowania syropu podczas infekcji: „Analiza randomizowanego badania klinicznego (…), w którym zastosowano standaryzowane ekstrakty z owoców czarnego bzu, wykazała skuteczność takiego leczenia w łagodzeniu objawów choroby przeziębieniowej21. Do pierwszego z nich włączono 40 zakażonych pacjentów (w wieku 5-50 lat) z co najmniej trzema objawami grypy (gorączką >38°C, bólem mięśni, katarem i kaszlem). Warto zwrócić uwagę na to badanie, ponieważ objęło ono również pacjentów pediatrycznych, co jest rzadkością, gdyż większość przeprowadzonych wiarygodnych badań klinicznych z wykorzystaniem czarnego bzu dotyczy osób dorosłych. Skuteczność ekstraktu oceniono w porównaniu z grupą pacjentów objawowych otrzymujących placebo. Badani przyjmowali przez 3 dni 10-20 ml syropu zawierającego standaryzowany ekstrakt z owoców bzu, a w grupie kontrolnej placebo. Objawy kliniczne pod postacią bólu głowy, gorączki, nieżytu nosa, zapalenia gardła, złego samopoczucia, kaszlu, zmęczenia i bólu mięśni rejestrowano przez 6 kolejnych dni. Po tym czasie u badanych oceniono subiektywne odczucie poprawy lub całkowitego wyleczenia. W obu badanych grupach oznaczono także obecność przeciwciał przeciwko grypie typu A i B, wirusowi RSV i adenowirusom. Uzyskane wyniki po poddaniu analizie wykazały, że ekstrakt z owoców czarnego bzu hamował replikację wirusów grypy. Po 2 dniach leczenia objawy kliniczne ustąpiły całkowicie u 40% pacjentów otrzymujących ekstrakt z czarnego bzu i (dla porównania) u 16,7% pacjentów otrzymujących placebo. Gorączka utrzymywała się 2 dni krócej u osób leczonych ekstraktem z czarnego bzu vs. placebo (odpowiednio 4 i 6 dni). Po 3 dniach leczenia objawy kliniczne grypy zmniejszyły się o 73,3% w grupie pacjentów leczonych czarnym bzem i zaledwie o 33,3% w grupie placebo. Po 3 dniach kuracji całkowite wyleczenie osiągnięto odpowiednio u 86,7% i 33,4% osób w obu grupach, co wskazuje na dużą skuteczność terapii ekstraktem z owoców czarnego bzu. W badaniu wyliczono, że średni czas trwania grypy (do ustąpienia objawów) wynosił odpowiednio 2,7 i 4 dni w grupach leczonych ekstraktem lub placebo. Ponadto autorzy badania wykazali, że ekstrakt z S. nigra jednocześnie wzmocnił odpowiedź immunologiczną pacjentów”.

Tran – TAK, jeśli nie jecie ryb!

Tran to inaczej olej rybi – z wątroby dorsza. Jest bogaty w ważną dla odporności witaminę D oraz kwasy omega 3 EPA i DHA.

Co ważne, jeśli decydujecie się na suplementację tranu, wybierz preparat płynny, zamknięty w butelce. I nie musisz się obawiać o „toksyczność” tranu. Preparaty dla dzieci są z pewnością lepiej przebadane niż sklepowe ryby. Choć tych również w diecie nie powinno zabraknąć i także spełniają odpowiednie normy.

Podsumowując

W mojej opinii, w okresie jesienno – zimowym warto roważyć suplementację olejem z czarnuszki, syropem z jagody kamczackiej i miodem. Należy też bez wątpienia wzbogacić dietę w składniki prozapalne: imbir, czosnek, cebulę. A także zwiększyć ilość probiotyków w jadłospisie: kiszonki, kefiry, jogurty.

W okresie infekcji możesz wspomóc dziecko syropem z czarnego bzu, jednak zwróć uwagę na skład suplementu. Większość aptecznych suplementów z wyciągiem z czarnego bzu ma w składzie cukier lub syrop glukozowo – fruktozowy na pierwszym miejscu. Tu polecam syrop tłoczony na zimno marki Olini.

Jeśli podajesz witaminę D i spożywacie odpowiednią ilość ryb w tygodniu to nie widzę zasadności dodatkowej suplementacji tranu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *